Na Białorusi zatrzymano dwójkę dziennikarzy telewizji Biełsat – poinformowała w sobotę stacja.

Do zatrzymania doszło przy okazji planowanego protestu anarchistów, który mieli transmitować dziennikarze Biełsatu. Na protest jednak nikt nie przyszedł a do dziennikarki prowadzącej uliczną sondę podeszli dwaj milicjanci z żądaniem okazania dokumentów.

Ostatecznie milicjanci odwieźli dwójkę dziennikarzy na posterunek, przekonując przy tym, że nie chodzi o zatrzymanie. Oprócz dziennikarzy Biełsatu o innych zatrzymaniach informowało Radio Swaboda. Jak podaje PAP, planowane protesty anarchistów ostatecznie się nie odbyły.

krp/PAP, Fronda.pl