Będąca obserwatorką podczas ostatnich wyborów prezydenckich na Białorusi, 60-letnia Halina Derbysz od blisko roku przetrzymywana jest w areszcie śledczym w Grodnie. Schorowana emerytka, posiadająca obywatelstwo polskie liczy na pomoc polskiej dyplomacji i pragnie zrzec się białoruskiego obywatelstwa.

Posiadająca drugą grupę inwalidztwa Halina Derbysz została zatrzymana 10 grudnia 2020 roku jako jedna z kilkunastoosobowej, oskarżanej przez reżim Łukaszenki o terroryzm tzw. grupy Mykoły Autuchowicza, weterana wojny w Afganistanie oraz byłego białoruskiego więźnia politycznego. Polskiej emerytce, podobnie jak i pozostałym oskarżonym, grozi nawet do 20 lat więzienia.

„W wyniku niezależnych ode mnie okoliczności złożyłam wniosek do wydziału ds. migracji o zrzeczenie się obywatelstwa państwa białoruskiego” – napisała w liście do radia Svaboda represjonowana kobieta. Pomimo, że posiada polskie obywatelstwo, odmawia się jej jednak spotkania z polskim konsulem na Białorusi.

Stan represjonowanej przez reżim Łukaszenki, polskiej obywatelki spod Grodna, na skutek wielomiesięcznego przebywania w areszcie, znacznie się pogorszył.

 

ren/svaboda.org, kresy24.pl