Raport wiodącego amerykańskiego think tanku Atlantic Council zaprezentowano w czasie obrad podkomisji ds. Europy i Bezpieczeństwa i Współpracy w Regionie, która jest częścią komisji spraw międzynarodowych Senatu USA. Celem raportu jest odpowiedź na pytanie "Gdzie po Ukrainie, Gruzji i Mołdawii pójdzie Władimir Putin?" W podtytule "Transatlantycka strategia odstraszania Putina" przedstawiono rozwiązania proponowane przez think-tank.
W przekonaniu autorów raportu, Rosja, prowadząc obecną politykę, staje się zagrożeniem dla USA bo działania Władimira Putina zmierzają do rozbicia postzimnowojennego ładu. Grożą one więc podważeniem wiarygodności i wpływów Ameryki na arenie międzynarodowej. Zdaniem ekspertów Zachód nie stoi dziś przed wyborem podjęcia walki lub nie, bo niepodejmowanie żadnych działań poskutkuje konfliktem zbrojnym z Rosją.
Rosyjska inwazja na Ukrainę jest w ocenie ekspertów naturalną konsekwencją polityki Putina oraz zaniedbań Zachodu. Analitycy nie wykluczają teraz działań Rosji w kierunku państw bałtyckich.
Kolejną konsekwencją ustępowania Putinowi, który rozszerza swoje cele wraz z kolejnymi sukcesami, ma być rozbicie jedności Europy.
Autorzy raportu krytykują również Waszyngton za przekonanie, że w sprawie Ukrainy to Europa ma pierwszeństwo głosu. Europie, według think-tanku brakuje konsekwentnej polityki i aktywnego działania przeciw Rosji, dlatego Ameryka w ich rozumieniu jest w stanie odegrać wiodącą rolę w tworzeniu spójnej strategii.
Zdaniem ekspertów na Rosję należy nakładać kolejne sankcje gospodarcze, apelują też o wykorzystanie przewag ekonomicznych Zachodu. Bowiem w ten sposób można długofalowo zwiększyć koszty prowadzonej obecnie polityki.
Wskazano również na konieczność wykorzystania przewag militarnych NATO. Odpowiednim działaniem będzie wysłanie na Ukrainę broni przeciwpancernej i wsparcia wywiadowczego. Postulują stałe rozmieszczenie wojsk NATO na jej wschodniej granicy.
W podsumowaniu raportu eksperci Atlantic Council przekonują, że konsolidując południe, Zachód może wpłynąć na osłabienie pozycji Rosji. Sugerują włączenie Czarnogóry w struktury NATO oraz przyspieszenie współpracy z Serbią oraz Cyprem. Należy dodatkowo zacieśnić współpracę gospodarczą między USA i Europą poprzez stworzenie strefy wolnego handlu i unii energetycznej, która miałaby zasilać Europę surowcami z USA. W te struktury należy włączyć również Ukrainę i Mołdawię.
Jeżeli zachodni politycy nie zaczną czynnie przeciwstawiać się rosyjskiej propagandzie i zacząć publicznie nazywać po imieniu jej działania, państwa znajdujące się w obszarze pomiędzy Rosją,a NATO będą nadal krajami szarej strefy, zaś przed Zachodem staną widma kolejnych konfliktów - oto wnioski amerykańskich ekspertów.
Sab/Onet.pl