"Podczas gdy niemiecka Lewica (Sahra Wagenknecht!) wzywała do pacyfizmu, rozwagi i trzeźwej analizy oraz wciąż wskazywała na historyczne porażki Zachodu (ekspansja NATO na Wschód!), polska lewica wystąpiła z jasnymi militarnymi zaleceniami" - czytamy w tekście polsko-niemieckiego publicysty Tomasza Kurianowicza opublikowanym na łamach Berliner Zeitung.

Kurianowicz dotychczas utrzymywał, że wbrew pozorom Polacy i Niemcy są do siebie bardzo podobni.

"Zawsze miałem wrażenie, że Polacy są niesłusznie postrzegani jako chaotyczni, melancholijni, katoliccy i trudni do zrozumienia Słowianie, za jakich uważano ich w niektórych rozmowach w Niemczech. Jeśli jednak przyjrzeć się bliżej, to podobieństwa przeważają nad różnicami" - czytamy.

W ocenie publicysty dopiero agresja Rosji na Ukrainę uwydatniła różnice między obydwoma narodami.

"Moi polscy przyjaciele w osłupieniu patrzyli na Niemcy i pytali się: 'Co musi się jeszcze stać, żeby Niemcy pomogli Ukraińcom?' Podczas gdy niemiecka Lewica (Sahra Wagenknecht!) wzywała do pacyfizmu, rozwagi i trzeźwej analizy oraz wciąż wskazywała na historyczne porażki Zachodu (ekspansja NATO na Wschód!), polska lewica wystąpiła z jasnymi militarnymi zaleceniami" - pisze Kurianowicz.

W ocenie publicysty Polacy i Niemcy zupełnie inaczej postrzegają wojnę. Podczas gdy Niemcy obawiają się nadmiernej eskalacji, dla Polaków najważniejsza jest ostra reakcja Zachodu, ponieważ tylko tak można powstrzymać wojnę.

"W Polsce napięcie jest większe, ponieważ ludzie naprawdę czują się zagrożeni wojną. Wyczuwają to i mają zbiorową świadomość zagrożenia. Mają intuicję. Ludzie czują, że mogą być następni. I że ostrzeżenie pokolenia ich dziadków, które brzmiało: 'Nie ufaj Rosjaninowi ani Niemcowi', teraz się spełni, choć jeszcze kilka miesięcy temu takie hasła były odrzucane - zwłaszcza przez młodych, liberalnych i wykształconych lewicowców - jako propagandowe hasła polskiej prawicy narodowej. Dziś świat jest zupełnie inny" - czytamy.

Publicysta zauważył także, że w Polsce maleje zaufanie do Niemiec. Na dowód tego autor przytoczył w swoim artykule opinię pewnej młodej Polki. W ocenie autora opinia ta wcale nie jest nad Wisłą odosobniona i brzmi: "Niemcy straciły wiele szacunku w Polsce. Nikt nie ufa już NATO. Gdyby Rosjanie nas zaatakowali, to wiemy, że jesteśmy zdani na siebie".

jkg/deutsche welle