Niemcy już wiedzą: rosyjski samolot został zniszczony w Egipicie w wyniku zamachu. Wskazują na to wszystkie materialy przeanalizowane przez niemieckie służby. Jak podaje "Frankfurter Allgemeine Zeitung", za atakiem na samolot mają stać egipskie struktury Państwa Islamskiego. 

Wcześniej podobną opinię przedstawił prezydent USA Barack Obama, wskazując, że hipoteza o zamachu jest bardzo prawdopodobna. 

Powstaje pytanie, dlaczego w tym wypadku zarówno Niemcom jak i Amerykanom jest tak łatwo przedstawić przyczynę katastrofy samolotu, a gdy szło o Smoleńsk, prawdy nie znamy do dzisiaj? Bez wątpienia zarówno w Berlinie jak i w Waszyngtonie jest wiedza o tym, co stało się z Tupolewem.

Czas, by nasi zachodni sojusznicy podzielili się tą wiedzą z nami. Dobrą okazją może stać się ucieczka Anodiny z Rosji do Francji. Jeżeli ktoś wie naprawdę dużo o tym, jak fałszowano śledztwo smoleńskie, to jest to właśnie ona...

kad