Przewodniczący podkomisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej powiedział w programie "Gość poranka" w TVP INFO, że dziś z dużą dozą pewności można stwierdzić, że TU-154M rozpadł się w powietrzu.

Pytany o to na jakim etapie są prace komisji, Berczyński odparł:

"Wykonaliśmy wiele eksperymentów. Z dużą pewnością możemy już stwierdzić, że samolot rozpadł się w powietrzu. Dalej będziemy prowadzić badania".

Berczyński został też poproszony o dokładniejsze wyjaśnienie, skąd pewność, że samolot rozpadł się w powietrzu. Jak mówił:

"Zbadaliśmy bardzo dokładnie rozmowy pilotów z wieżą. Na to, że samolot rozpadł się jeszcze w powietrzu wskazuje też fakt, że jego części były rozrzucone w odległości kilkudziesięciu metrów od miejsca upadku. Samolot zaczął gubić części jeszcze przed tzw. "brzozą", gdyby zaczął tracić części w momencie uderzenia o ziemię, byłyby rozrzucone inaczej".

Jak dodawał Berczyński, przez lata byliśmy karmieni narracją o brzozie, która miała spowodować katastrofę.

"Brzoza nie miała żadnego wpływu na katastrofę. To, że było inaczej, to narracja rosyjska jak też komisji Millera. To, że samolot uderzył w brzozę, stracił kawałek skrzydła i obrócił się do góry nogami, to nieprawda".

emde/tvp.info