Polskie władze będą zabiegały o szczegółowe wyjaśnienie okoliczności ostrzelania naszego konsulatu na Ukrainie - zapewnił Marszałek Senatu. W nocy ostrzelano konsulat w Łucku. Budynek został uszkodzony, ale nikt nie ucierpiał.

Stanisław Karczewski przyznał w radiowej Jedynce, że incydent jest poważny i polskie władze będą interweniowały w tej sprawie. "Będziemy apelowali do policji i władz Ukrainy, aby z należytą starannością zbadały okoliczności zdarzenia." - powiedział Marszałek Senatu.

Do incydentu w Łucku doszło po północy. Najprawdopodobniej był to atak z granatnika - pocisk trafił w ostatnie piętro i pozostawił około 70-cio centymetrowy otwór.

dam/IAR