Premier Mateusz Morawiecki poinformował dziś o kolejnych obostrzeniach, na jakie zdecydowano się w związku z dużym wzrostem zakażeń koronawirusem. Nie jest to jeszcze całkowite zamknięcie gospodarki, ale jeżeli przyrost zakażeń nie wyhamuje, może czekać nas kolejny lockdwon.
Od soboty w Polsce zaczną obowiązywać nowe obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa. Ograniczona zostanie m.in. działalność galerii handlowych, gdzie będą mogły działać jedynie sklepy spożywcze, drogerie, apteki i punkty usługowe. Od poniedziałku natomiast na tryb zdalnej nauki przejdą najmłodsi uczniowie szkół podstawowych.
Rząd wciąż nie wyklucza też całkowitego zamknięcia gospodarki.
- „Jeżeli epidemia dotknie powyżej 50 przypadków na 100 tys. mieszkańców to włączamy ten ostry hamulec bezpieczeństwa, ale jeśli przekroczy 75 to będziemy musieli wdrożyć zasady narodowej kwarantanny, czyli również ograniczenia w przemieszczaniu się” – zapowiedział premier.
Premier @MorawieckiM: Jeżeli epidemia dotknie powyżej 50 przypadków na 100 tys. mieszkańców na 7 dni w skali kraju to włączamy ten ostry hamulec bezpieczeństwa. Jeśli będzie w granicy 70-75 to wdrożymy zasady narodowej kwarantanny, czyli również ograniczenia w przemieszczaniu. pic.twitter.com/XFYoDmM4tz
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) November 4, 2020
kak/niezależna.pl