W obawie przed awarią starzejącej się elektrowni atomowej w Tihange w Belgii, nieopodal niemieckiej granicy, władze Akwizgranu rozdają mieszkańcom darmowe tabletki z jodem- informuje BBC.

Mieszkańcy półmilionowego Akwizgranu na zachodzie Niemiec mogą zarejestrować się na stronie internetowej ratusza. Wówczas otrzymają kupony, które mogą wymienić w aptece na bezpłatne tabletki.

W przypadku uwolnienia szkodliwego promieniowania, jod może zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka tarczycy.

"Dystrybucja tabletek ze stabilnym jodem na terenie okolic elektrowni jest działaniem wynikającym z polityki bezpieczeństwa i nie wynika z jakiejkolwiek sytuacji awaryjnej. Dzięki temu mieszkańcy są wyposażeni w środki bezpieczeństwa, gdyby do awarii doszło w przyszłości.  Uwzględniając powyższe, nie należy podejmować żadnych działań, a w szczególności przyjmować preparatów z jodem na własną rękę"-wyjaśnia Państwowa Agencja Atomistyki.

Ponieważ Polacy poczuli się zaniepokojeni tymi informacjami, PAA wydała specjalny komunikat, z którego wynika, że Polska jest bezpieczna. Na terenie belgijskiej elektrowni jądrowej nie doszło bowiem do awarii, dlatego też nie istnieje jakiekolwiek zagrożenie radiacyjne na terenie naszego kraju.

Jak przypomina BBC, już w przeszłości Niemcy protestowali przeciwko belgijskiej elektrowni atomowej, która znajduje się niedaleko granicy. Ze względów bezpieczeństwa, elektrownie w Tihange i Doel wstrzymywały już pracę. W obu elektrowniach jest w sumie siedem reaktorów, które wyłączą się dopiero za kilka lat. Belgijska agencja atomowa AFCN przyznała, że są one sprawdzane przez ekspertów, ponieważ w elektrowniach doszło do mikropęknięć. Jak na razie nie ma ryzyka promieniowania.

Reaktor atomowy Doel 3 ma zostać zamknięty za pięć lat, natomiast Tihange 2- w roku 2023. Pięć pozostałych reaktorów ma wyłączyć się do 2025 roku.

Istnieje jednak obawa, że po wyłączeniu reaktorów, Belgia nie będzie w stanie wyprodukować 6 tysięcy megawatów energii.

yenn/TVN24, Fronda.pl