„Rażąco łagodny” w ocenie prokuratury wyrok usłyszała dziś w sądzie rejonowym dla Warszawy Mokotowa w Warszawie Beata Kozidrak. Za jazdę po alkoholu wokalistka zespołu „Bajm” została ukarana grzywną w wysokości 50 tys. zł. Ma też wpłacić świadczenie w wysokości 20 tys. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Ponadto piosenkarka przez pięć lat nie będzie mogła prowadzić pojazdów.

Chodzi o zdarzenie z 1 września 2021 roku. 62-letnia piosenkarka została zatrzymana przez policję po tym, jak prowadziła samochód „zygzakiem” w Warszawie. W wydychanym przez nią powietrzu wykryto dwa promile alkoholu.

W październiku Sąd Rejonowy Warszawa Mokotów uznał Kozidrak winną zarzucanych jej czynów i ukarał sześcioma miesiącami prac społecznych, zakazem prowadzenie samochodu przez pięć lat i grzywną w wysokości 10 tys. zł. Beata Kozidrak uznała jednak, że wyrok jest zbyt surowy i się odwołała.

Dziś sąd rozpatrzył apelację. W czasie rozprawy wokalistka przyznała się do winy i wyrażała żal z powodu swojego czynu.

- „To, co zrobiłam, było karygodne i nie powinno się wydarzyć i mam tego świadomość. Jest mi przykro i wiem, że z tą świadomością będę musiała żyć przez długie lata”

- podkreślała.

Sąd ostatecznie orzekł wobec piosenkarki karę grzywny w wysokości 50 tys. zł, zobowiązał ją do wpłacenia 20 tys. zł na Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i zakazał jej prowadzenia pojazdów przez pięć lat, zaliczając dotychczasowy okres zatrzymania prawa jazdy. Sąd ponadto obciążył ją kosztami postępowania. Wśród okoliczności łagodzących wymieniono przyznanie się do winy, jej uregulowany tryb życia i zasługi artystyczne.

Wyrok nie jest prawomocny i odwołanie zapowiada prokuratura, w ocenie której jest on „rażąco łagodny”.

- „W ocenie prokuratury orzeczona przez sąd rejonowy dla Mokotowa kara jest rażąco łagodna, a jako taka nie spełni stawianych jej celów”

- poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.

kak/PAP, Fakt, DoRzeczy.pl