Fronda.pl: Solidarna Polska nie jest już klubem. Co dalej?

Beata Kempa: Jesteśmy ugrupowaniem, które zdobyło prawie 4 proc. poparcia w ostatnich wyborach. Przygotowujemy się do wyborów samorządowych. Przed chwilą zapadła decyzją, że w Sejmie będziemy tworzyć koło poselskie. Funkcjonujemy, proszę nie stawiać na nas krzyżyka.

Siła, którą uzyskaliśmy w wyborach do PE potwierdziła, że jest elektorat, który nie chciał zagłosować ani na Prawo i Sprawiedliwość, ani na Platformę Obywatelską. Myślę, że takich ludzi będzie coraz więcej. Rozmawiać i budować z nimi koalicję będziemy chcieli przede wszystkim w samorządach. Zapraszamy. Nie ukrywamy, że takie rozmowy już się odbywają. Ci, którzy potrafią obserwować politykę widzą, że te 300 tys. głosów to jest siła.

Skąd będą państwo pozyskiwać nowe osoby. Czy stawiają państwo na osoby już działające w polityce czy raczej na nowe twarze?

Jesteśmy otwarci dla wszystkich, którzy swoje działania opierają na wartościach, które również my wyznajemy. Nasze ugrupowanie będzie dalej pracować. Bez środków z budżetu, bez możliwości jakie miały inne kluby uzyskaliśmy 4 proc. poparcia na starcie Myślę, że na nie całe trzy lata działalności partii wynik ten można traktować w kategorii bardzo dobrej lokaty. Idziemy dalej, do przodu.

Czy w kolejnych wyborach rozważają państwo możliwość utworzenia list koalicyjnych?

Możliwość list koalicyjnych rozważamy w sejmikach. Są miejsca gdzie znacznie przekraczamy 5 proc. O tym wiedzą lokalni politycy, którzy za nami rozmawiają. Wiedzą, że jesteśmy siłą, która w niektórych miejscach może zdobyć mandaty do sejmików. Tutaj ta rozmowa będzie jak najbardziej możliwa. Moim zdaniem wybory samorządowe są dużo ważniejsze niż wybory europejskie. Tu jest możliwość wpływania na decyzje, które dotyczą bezpośrednio nas, Polaków.

Not.Ab