- Generalnie naliczono sześć ofiar takich interwencji. Dwa z tych przypadków, które pani wymieniła, są szczególnie przykre, bo rodziny wezwały policję po pomoc, żeby uspokoić ludzi, którzy byli w bardzo złym stanie i było ryzyko, że zrobią sobie coś złego. W efekcie wezwania rodzin policja tych ludzi zabiła. Trudno o większą tragedię – powiedział we wtorek w „Kropce nad i” TVN 24 Bartłomiej Sienkiewicz, poseł KO, były minister spraw wewnętrznych, odnosząc się do interwencje policji, po których zmarło trzech mężczyzn: 29-latek i 25-letni obywatel Ukrainy we Wrocławiu oraz 34-latek w Lubinie.

- Prosi się państwo o pomoc, żeby uratowało człowieka, po czym przyjeżdżają ludzie, którzy go nie tylko nie ratują, ale go zabijają. Prawdę mówiąc, po czymś takim dymisja komendanta głównego to jest w ogóle minimum, a ja uważam, że minister (spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz) Kamiński powinien odejść ze stanowiska, ponieważ jego sprawowanie władzy zaczyna obfitować w zabójstwa policjantów na ludziach – stwierdził także Sienkiewicz.

Wypowiedź ta spotkała się ze stanowczą reakcją Komendanta Głównego Policji gen. insp. Jarosława Szymczyka, który pozywa Sienkiewicza za naruszenie dobrego imienia Policji. Szef policji żąda od posła KO przeprosin oraz wpłaty 100 tys. zł na rzecz fundacji, która pomaga rodzinom poległych policjantów.

- Stwierdził między innymi, że: „Policja tych ludzi zabiła”, „przyjeżdżają ludzie, którzy nie tylko go nie ratują, ale zabijają”, „sprawowanie władzy zaczyna obfitować w zabójstwa policjantów na ludziach” – powiedział gen. insp. Szymczyk.

Jak dodał, „Wypowiedzi te są niedopuszczalne i nie mogły pozostać bez stanowczej reakcji Komendanta Głównego Policji, przełożonego wszystkich policjantów”.

Jak zaznaczył też, „Szczególnie bulwersujący jest fakt, że słowa te padły z ust osoby, która w przeszłości kierowała resortem spraw wewnętrznych i miała realny wpływ na funkcjonowanie Policji”.

Komendant Główny Policji podkreślił także, że we wszystkich sprawach wspomnianych na antenie przez posła KO „zostały wszczęte postępowania zarówno przez niezależną od Policji Prokuraturę, jak i postępowania wewnętrzne”.

mp/pap/twitter/wpolityce.pl