To już ewidentna dzicz Putina. Wypowiedź ludowego mera opanowanego przez separatystów prorosyjskich Słowiańska na wschodniej Ukrainie, Wiaczesława Ponomariowa, który powiedział, że jego siły nie będą już brały jeńców, ale będą zabijać atakujących je żołnierzy ukraińskich, świadczy o tym, że Putin wydał rozkaz totalnej czystki.
Bandyta Putina Ponomariow oświadczył, że separatyści nie będą więcej prowadzili rozmów z ukraińskimi władzami: " Będziemy bezwzględnie zabijali. Nikt nie będzie z nimi rozmawiał. Im ostrzej będziemy się z nimi obchodzili, tym szybciej zaczną nas poważać".
Ukraińskie media piszą, że 3 maja podczas operacji antyterrorystycznej prowadzonej przez władze zginęło w okolicach Słowiańska dwóch żołnierzy, do których separatyści strzelali spoza "żywych tarcz" utworzonych z mieszkańców. Wybuchła strzelanina, w której kilkanaście osób zostało rannych.
Słowiańsk jest centrum działań sił separatystycznych, które kontrolują to miasto.
Dziś również zginęło 20 badytów prorosyjskich w Mariupolu na wschodzie Ukrainy. Takie dane podało ukraińskie ministerstwo spraw wewnętrznych.
Siły ukraińskie muszą bezwzględnie rozprawić się z terrorystami rosyjskimi. Tutaj nie może być mowy o żadnej taryfie ulgowej dla tych zbrodniarzy. Niech władza ukraińska weźmie przykład z wojny domowej w Hiszpanii i niech postępuje tak, jak postąpił generał Franco z republikanami.
mod/Polskie Radio