Dzisiaj w nocy Węgry zamknęły granicę z Chorwacją w celu powstrzymania fali imigrantów. Jak informuje rząd węgierski, zdecydowano się na to, „by chronić obywateli Węgier i Europy”.

Rzecznik węgierskiego rządu Zoltan Kovacs ogłosił, że „ze względów humanitarnych” kilkuset migrantów, którzy dotarli do granicy na kilka minut przed północą, zostanie wpuszczonych na terytorium węgierskie.

Tylko na pół godziny przed zamknięciem granicy, przybyło 1200 uchodźców. Decyzja o zamknięciu granicy z Chorwacją zapadła na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, które zwołał premier Viktor Orban.

- Czwartkowy szczyt migracyjny UE nie przyniósł decyzji w sprawie wspólnej ochrony granic Grecji, a to znaczy, że Węgry muszą wziąć na siebie odpowiedzialność za ochronę zewnętrznych granic UE i strefy Schengen – tłumaczył minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto.

Z kolei Słowenia zawiesiła połączenia kolejowe z Chorwacją. Spodziewa się bowiem, że w związku z zamknięciem granicy węgiersko – chorwackiej, imigranci, którzy pragną dostać się do Niemiec, będą chcieli wybrać taką drogę.  Na granicę z Chorwacją wysłano dodatkowe siły policyjne, a na sobotę zwołano posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. 


Kz/tvp.info