W niemieckim Düsseldorfie doszło do ataku z użyciem siekiery na przypadkowe osoby. Sprawca zaatakował w wagonie szybkiej kolei miejskiej, S-Bahn, jadącej z Kaarst do Düsseldorfu. Poźniej wysiadł na dworcu głównym i zaatakował kilka osób na peronie i w hali dworcowej.

Później sam podłożył się policji - uciekajac skoczył z dużej wysokości z mostu, co uniemożliwiło mu dalszą gonitwę.

Policja twierdzi, że nie był to zamach terrorystyczny. Sprawca miał mieć problemy psychiczne. Chodzi jednak o imigranta z krajów byłej Jugosławii, co każe mówić o możliwym podłożu islamistycznym.

36-letni napastnik ranił łącznie 7 osób, w tym dwie kobiety. Wśród ofiar jest też 13-letnia dziewczynka. Nikt nie zginął.

W ubiegłym roku doszło w Niemczech do kilku podobnych ataków dokonywanych właśnie przy użyciu siekiery w środkach lokomocji. Prawdopodobne, że 36-latek inspirował się tymi aktami, co tym silniejszą czyni hipotezę o islamistycznych inspiracjach napaści. 

kk