We włoskim Rimini doszło dziś do ataku nożownika. Napastnik ranił pięć osób, w tym 6-letniego chłopca. Media podają, że to nielegalny imigrant z Somalii.

Mężczyzna nie chciał poddać się kontroli biletów w autobusie. Wyciągnął nóż i ranił dwie konduktorki. Ponadto ucierpiały trzy inne osoby, w tym 6-letni chłopiec. Chłopiec został ranny w szyję, uszkodzona została tętnica szyjna, na szczęście lekarzom udało się uratować mu życie.

Również w szyje zaatakowana nożem została jedna z konduktorek. Druga została ranna w klatkę piersiową, szyję i twarz. Pozostałe dwie ofiary to 77-latka i młodsza kobieta.

- „6-letni dziecko ranione nożem w szyję przez osobę ubiegającą się o azyl. Chłopiec trafił na intensywną terapię, jego życie nie jest już zagrożone. Modlimy się za to dziecko i inne ofiary. Pogarda dla sprawcy i jego wspólników”

- napisał na Twitterze lider Ligi Północnej, Matteo Salvini.

- „Imigrant bez biletu zatrzymany w autobusie w Rimini, zaatakował dwie kontrolerki, a potem trzy inne osoby, w tym dziecko, raniąc je w szyję. Cholerny bandyta. Mam nadzieję, że nikt nie powie o nim biedactwo

- dodał w kolejnym wpisie.

kak/wPolityce.pl