Portal Fronda.pl: Wczoraj przeszedł Pan przeszczep – jak się Pan czuje?

Artur Górski, poseł PiS: Teraz czuję się dobrze. W nocy trzeba było zwalczać antybiotykami wysoką gorączkę. Schody zaczną się dopiero wtedy, gdy szpik zacznie walczyć z nowym gospodarzem. Zanim będzie we mnie samodzielnie pracować, minie od dwóch do czterech tygodni. Do tego czasu będę całkowicie bezbronny wobec wszelkich infekcji, bo mam obecnie wyzerowany organizm. Dlatego też leżę w izolatce, ale to akurat sprzyja pracy.

Pomimo choroby będzie Pan kandydował w wyborach do PE z warszawskiej listy PiS – dlaczego?

Komitet Polityczny PiS uznał, że trzeba wzmocnić warszawską listę w wyborach do PE, bo nie było na niej żadnego posła, a walczymy o drugi mandat z przewidywanych sześciu. Co prawda uznano, że mam wysokie kompetencje w sprawach międzynarodowych na kierunku wschodnim, ale myślę, że potraktowano mój udział w wyborach także jako wsparcie psychologiczne. Bo czy może być dla chorego posła lepsza terapia niż udział w kampanii wyborczej?

Jak będzie wyglądać kampania wyborcza kierowana ze szpitalnego łóżka?

Mam już pewne doświadczenie w tej kwestii. Podczas kampanii wyborczej w 2005 roku miałem poważny wypadek samochodowy, połamany obojczyk i przez dwa tygodnie organizowałem moją kampanię z łóżka szpitalnego. Wówczas zdobyłem mandat z 20 miejsca na liście, więc obecne 9 miejsce w niczym mnie nie zniechęca. Ale teraz obok telefonu mocno wykorzystam internet w kampanii wyborczej, obok tradycyjnych bilbordów, plakatów, ulotek i reklam w mediach. Zgłosiło się do mnie już wielu wolontariuszy. Liczę, że po rejestracji list, co ma nastąpić dzisiaj, zgłoszą się kolejni. Powalczę o drugi mandat PiS w Warszawie i okolicznych powiatach.

Na jakie kwestie będzie Pan kładł akcent w kampanii wyborczej?

Przyjąłem hasło "Mniej socjalizmu w Europie i silniejsza Polska". Niewątpliwie bliskie  mi są kwestie światopoglądowe i związane z moim doświadczeniem administracyjnym. W pierwszej kolejności chcę przywrócić Europie chrześcijańskie korzenie, odrodzić system wartości moralnych, by chronić rodziny i dzieci przed demoralizacją, a także zwiększyć ochronę życia poczętego. Chcę także podjąć działania na rzecz większych oszczędności w PE, w tym zmniejszyć unijną biurokrację, by było więcej środków na projekty realizowane w poszczególnych krajach, z czym wiąże się mój sprzeciw wobec nadmiernej centralizacji UE. Trzecia problematyka, która mnie zajmuje to likwidacja barier hamujących rozwój europejskiej gospodarki w kierunku gospodarki wolnorynkowej. Europa nie jest dziś konkurencyjna, a wiadomo, że bogactwo narodów przekłada się na dobre warunki życia rodzin. O tych sprawach będę więcej pisał w kampanii.

Czego Panu życzyć, prócz powrotu do zdrowia i wielu sił?

Pokory wobec Bożej Opatrzności. Pokora zawsze potrzebna jest szczególnie politykowi.

Rozmawiała Marta Brzezińska-Waleszczyk