"Gazeta Wyborcza" w swej antypisowskiej paranoi prześciga się w pomysłach, by budować atmosferę grozy wokół Prawa i Sprawiedliwości. Setki razy mogliśmy słyszeć, że "skończyła się demokracja", że "reżim", "totalitaryzm", a nawet pisano, że "PiS szykuje skok na internet". Tym razem piórem Dominiki Wielowieyskiej "Wyborcza" alarmuje, że... "PiS buduje oligarchię, by umocnić swoją władzę"

-Partia Jarosława Kaczyńskiego zmienia system finansowania ugrupowań politycznych w karykaturę. Wykorzystuje do tego państwowe spółki. - pisze Dominika Wielowieyska

- Prezes Kaczyński od lat 90. XX w. konsekwentnie budował swoje zaplecze finansowe wokół spółki Srebrna. W 2018 r. chciał z wykorzystaniem kredytu ze zrepolonizowanego banku Pekao SA zbudować w Warszawie komercyjny drapacz chmur za mniej więcej 1,2 mld zł, który zapewniałby nowy potężny strumień finansowania środowiska PiS poza oficjalnym systemem wsparcia partii z budżetu. To kapitalizm polityczny.- czytamy

I dodaje:

- Teraz ujawniamy inny mechanizm. Ludzie, którzy dzięki łasce PiS dostali posady w spółkach skarbu państwa – a nigdy wcześniej żadna inna partia nie wymieniała tak często i w takiej liczbie menedżerów firm – masowo wpłacali darowizny na fundusz wyborczy. To nie pojedyncze przypadki, które mogły się zdarzyć. To zaplanowany system pośredniego drenowania państwowych spółek, tak aby część pieniędzy wędrowała na konta partii rządzącej. - pisze Wielowieyska

- To psucie demokracji, budowanie państwa oligarchicznego, które ma służyć głównie jednej idei: umacnianiu władzy PiS. - podsumowuje

 

bz/wyborcza.pl