,,Najwyższy czas, żeby Polacy byli bronieni przed polityczną nienawiścią rozsiewaną wobec tych, którzy Polski bronią. Wobec tych, którzy bronią Kościoła, religii, patriotyzmu i którzy bronią niepodległego państwa polskiego. To nie znaczy, że w tej obronie wolno sięgać po takie same środki. Tak nie jest i tak mam nadzieję nigdy nie było i nigdy nie będzie, ale to znaczy, że w żadnym wypadku nie wolno nam się przed tą nienawiścią – która zalewa w ostatnich dniach media – cofać. Tego robić nam nie wolno'' - mówi Antoni Macierewicz w felietonie ,,Głos Polski'' na antenie Radia Maryja.

Poseł PiS i były minister obrony narodowej wskazywał, że najnowsza fala nienawiści ma zniszczyć poczucie polskiej jedności narodowej. ,,Ma doprowadzić do tak głębokich podziałów, w których wszystko będzie już możliwe. Ta fala jest w sposób świadomy i celowy organizowana i realizowana'' - powiedział.

Macierewicz przypomniał, że niedawno zamordowano ojca trójki dzieci tylko za to, że był na miesięcznicy smoleńskiej i bronił pochodu przed atakami nienawistników. Poseł zwrócił uwagę, że niedawno Katarzyna Lubnauer przyznała w mediach, że pierwszy raz o tym słyszy. ,,Pani poseł, z partii politycznej, z sojusznika Platformy Obywatelskiej, jakby nie wiedziała, że 28 lutego 2018 roku Sejm potępił ten mord specjalna uchwałą. Ona tego nie zauważyła, wyeliminowała to ze swojej świadomości, bo to był mord, który nie zasługuje na uwagę'' - zaznaczył Macierewicz.

Polityk wskazywał, że nienawiść, którą szerzy się w Polsce, datować należy od czasów sowieckiej okupacji.

,,Ta spirala nienawiści zaczęła się wraz z wejściem do polski armii sowieckiej. Ta spirala nienawiści jest spadkiem po okupacji sowieckiej. Żadna partia, żadna polska formacja nie powinna kontynuować tego dziedzictwa. Warto sobie z tego zdawać sprawę, że piętno sowieckie będzie szło z tymi ludźmi, którzy posługując się nienawiścią chcą osiągnąć swoje cele polityczne, doraźne cele polityczne'' - mówił.

bb/RadioMaryja.pl