Aleksander Babakow przesłał do Polski tekst nawołujący do współpracy Polski z Rosja w kwestii ochrony praw mniejszości narodowych na Ukrainie. „Każdy kraj ma swoje interesy narodowe, których obrona jest obowiązkiem elity narodowej. Pamiętamy, że historycznie Ukrainę zasiedlali nie tylko Ukraińcy, lecz także Rosjanie i Polacy. Nie mamy zamiaru porzucać swoich rodaków. Dlatego, mając na uwadze fakt, że po władzę sięgnęli spadkobiercy ideologii Stepana Bandery – negatywnie nastawieni  zarówno do Rosjan, jak i Polaków, oraz do innych narodowości – nie możemy siedzieć z założonymi rękami. Nasi rodacy muszą wiedzieć, że Rosja zawsze stoi na straży ich interesów” - czytamy w artykule opublikowanym w „Rzeczpospolitej”. Tekst nie był publikowany w żadnym innym kraju, został on przesłany jedynie do Polski.

Fronda.pl: Jaki jest cel przesyłania tego typu tekstów, propozycji współpracy, do Polskie ze strony Rosji?

Andrzej Talaga :Jest to sondowanie Polaków czy w jakikolwiek sposób uda się nawiązać współpracę. Rosja ma wiele otwartych opcji na Ukrainie. Jedną z tych opcji jest jakiekolwiek porozumienie z zachodem albo przynajmniej rozbicie jedności zachodu. Części krajów Rosja składa ofertę gospodarczą. Są to Niemcy i w mniejszym stopniu Francji. A do części krajów składa ofertę kulturową. Tym krajem jest Polska.

To jest pierwszy sondaż czy Polacy nie poszliby razem z Rosjanami przeciwko rządowi ukraińskiemu. Wydaje mi się, że to jest cel tego działania. Trzeba to jednak traktować jako sondaż, próbę wysondowania co Polacy o tym myślą. Napisał to przecież Aleksander Babakow doradca prezydenta do spraw kontaktów z zagranicą i współpracy z organizacjami rodaków za granicą.

Not.Ab 

Andrzej Talaga jest pracownikiem think tanku Warsaw Enterprise Institute. Wcześniej był m.in. zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej"