W programie "Gość Wiadomości" w TVP Info współtwórcy "Solidarności", państwo Joanna i Andrzej Gwiazdowie wypowiadali się na temat dzisiejszej 37.rocznicy Porozumień Sierpniowych. 

"Dzisiaj jest dobry dzień. Wydaje mi się, że „Solidarność” wraca do świadomości społecznej. Pierwszy raz z takim rozmachem organizowane jest to święto"- oceniła inżynier Joanna Duda-Gwiazda.

Jak podkreślił Andrzej Gwiazda, "Solidarność" wciąż jest  związkiem zawodowym, tyle że dziś nie musi walczyć z rządem, ponieważ obecnie odbudowuje on gospodarkę "po katastrofie Okrągłego Stołu", jak również "realizuje po raz pierwszy postulaty robotników".

Dlaczego "Solidarność" tak się podzieliła?

"W „Solidarności” nie mieliśmy możliwości prowadzić selekcji i każda swołocz mogła się zapisać, Mogła siedzieć między nami, miała prawo głosu, a dzisiaj stoimy w dwóch zupełnie oddzielnych obozach, już nie musimy na nich patrzeć, z nimi gadać"- podkreślił współzałożyciel Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża. Zapytany o ewentualną jedność z przedstawicielami totalnej opozycji, gość TVP przyrównał ją do jedności zwolenników Konstytucji 3 Maja ze zwolennikami Targowicy. Jak podkreślił Gwiazda, nie da się "połączyć zdrady z uczciwością".  

"Wtedy jedna strona musi upaść. Przeważnie przegrywa uczciwość"- stwierdził gość "Solidarności". Jak przypomniał, Władysław Frasyniuk, który dziś sympatyzuje z KOD, niegdyś "mówił to, co uczciwi ludzie".

Joanna Gwiazda skomentowała metody działania przeciwników obecnego rządu. Działaczka opozycji czasów PRL zwróciła uwagę, że Komitet Obrony Demokracji wcześniej próbował zawłaszczyć KOR, dziś usiłuje zawłaszczyć "Solidarność", uderzając w jej obecnego lidera, Piotra Dudę.

"Teraz się okazało kim byli niektórzy nasi koledzy."-Skonstatowała.

"Lech Wałęsa trafił do swoich i niech tam zostanie. Będę mu bardzo wdzięczny, Jeżeli nie będzie się pchał na oczy. Ma pan swoich ludzi, pułkownika Mazgułę i całą resztę. To są jego ludzie, jego środowisko, Im był przez cały czas wierny, ich nie oszukiwał, ich nie zdradził"- stwierdził Andrzej Gwiazda. Jak dodał, nasz kraj jest obecnie na właściwych torach.

"Tych, którzy by chcieli te tory zmienić… stary już jestem, niewiele mogę… ale do walki stanę"- zadeklarował. 

Joanna Duda-Gwiazda przypomniała o oszustwie Lecha Wałęsy i o tym, w jaki sposób został wybrany przewodniczącym "Solidarności".

"Został wybrany przewodniczącym „Solidarności”, ale oszukał ludzi. Gdyby ludzie wiedzieli, że jest TW SB to by tym przewodniczącym nie został"- podkreśliła. 

Andrzej Gwiazda, przypominając sobie atmosferę strajku w Stoczni Gdańskiej, przyrównał ją do tej z Krakowskiego Przedmieścia w 2010 r. 

"Kto nie wie jak było na strajku a był na Krakowskim Przedmieściu, to już wie – dokładnie ta atmosfera. Ale nie zamierzaliśmy się jednoczyć z tymi, którzy do zamachu doprowadzili"- zaznaczył. Jak przypomniał, "Solidarność nie oznacza jedności" i każdy wybiera, z kim chce być solidarny.

yenn/TVP.Info, Fronda.pl