Kto zwyciężyłby w wyborach prezydenckich, gdyby odbywały się właśnie teraz? Andrzej Duda - czy Donald Tusk? Według sondażu przeprowadzonego na zlecenie ,,Faktów'' TVN zwyciężyłby Andrzej Duda - ale jego przewaga nie ma być wielka. Urzędująca Głowa Państwa mogłaby liczyć na 50 proc. głosów wyborców, podczas gdy były premier i obecny szef Rady Europejskiej - na poparcie 45 proc. obywateli.

Według badania przeprowadzonego przez pracownię Kantar Millward Brown SA, 5 proc. wyborców jeszcze nie wie, kogo by poparło.

Niedawno bardzo podobne badanie zaprezentowała ,,Rzeczpospolita'', a wykonał je IBRiS. I tam zwyciężyłby w II turze Andrzej Duda, ale stosunkiem 46 do 44 proc. (reszta głosów to osoby niezdecydowane).

Według sondażu dla ,,Faktów'' Andrzej Duda stracił 3 proc. poparcia względem badania, które przeprowadzono w kwietniu; Tusk zyskał z kolei 1 proc. głosów.

Choć według wszystkich badań obecny prezydent może liczyć na zwycięstwo, trzeba przyznać, że przewaga nie jest duża. Gdy rozpocznie się kampania wyborcza wszystko może się zmienić. Najpierw jednak wybory europejskie - a później parlamentarne.

I to właśnie ich wynik może w decydujący sposób wpłynąć na wynik elekcji prezydenckiej przypadającej dopiero na rok 2020.

bb/tvn24.pl