Wedle prognozy amerykańskiego Instytutu Pomiarów i Ocen Stanu Zdrowia, w Polsce już minął szczyt epidemii koronawirusa. Całkowita liczba zgonów z powodu COVID-19 w naszym kraju ma wynieść niespełna 650 przypadków.

Jeszcze na początku kwietnia instytut ten prognozował, że szczyt epidemii w Polsce przypadnie na drugą połowę kwietnia, a liczba zgonów wyniesie około dwa tysiące. Teraz, uwzględniając dotychczasowe dane dot. liczby infekcji i ofiar śmiertelnych, amerykańscy naukowcy twierdzą, że najgorszy moment epidemii w Polsce jest już za nami, a łączna liczba zgonów wyniesie 646. Przy tym zaznaczają, że ta prognoza jest obarczona sporą niepewnością.

Pierwsza fala epidemii koronawirusa powinna zakończyć się w Polsce, wedle tej prognozy, w drugiej połowie maja.

Instytut z Seattle przewiduje, że w Wielkiej Brytanii z powodu COVID-19 umrze 37 tys. pacjentów, we Włoszech 26 tys. a w Hiszpanii 23 tys. Prognozowana liczba zgonów w USA to 60 tys.

kak/ Polskie Radio