Jak informują światowe media, zarówno Stany Zjednoczone jak i Wielka Brytania nakazały ewakuację swoich wojsk z terytorium Ukrainy.

Na Ukrainie stacjonował dotychczas kontyngent Gwardii Narodowej Florydy. Zajmował się on szkoleniem ukraińskich żołnierzy. Zostaje on wycofany rozkazem wydany w sobotę przez ministra obrony USA Lloyda Austina. Jak podano 160 amerykańskich żołnierzy opuści „tymczasowo” Ukrainę i mają zostać rozmieszczeni w innych krajach Europy.

"Bezpieczeństwo naszego personelu jest naszym najwyższym priorytetem. Pozostajemy zaangażowani w nasze relacje z ukraińskimi siłami zbrojnymi" – informuje w swoim oświadczeniu Pentagon.

Do końca weekendu Ukrainę ma też opuścić około 130 żołnierzy brytyjskich.

W oficjalnych komunikatach podano, że zarówno Stany Zjednoczone jak i Wielka Brytania zdecydowały się także na ewakuuację swoich dyplomatów.

Z ambasady USA w Kijowie zarządzono ewakuację wszystkich dyplomatów, którzy nie zajmują krytycznie istotnych stanowisk. Jak podano w komunikacie, wiąże się to ze „stałymi doniesieniami o gromadzeniu rosyjskich wojskowych na granicy z Ukrainą, które wskazują na możliwość znacznych działań wojskowych”.

Po komunikatach amerykańskiego wywiadu zareagował także polski MSZ. W sobotę przekazano, że z uwago na „zmieniającą się sytuację bezpieczeństwa spowodowaną eskalacją militarną i polityczną ze strony Federacji Rosyjskiej, MSZ odradza podróże na Ukrainę, które nie są konieczne” - czytamy.

 

mp/pap/gov.pl/twitter/dorzeczy.pl