Paweł Klimiuk z firmy Allegro przesłał do Fronda.pl swój komentarz odnośnie publikacji listu przez Pana Wojciecha Sumlińskiego na Facebooku (http://www.fronda.pl/a/stracila-biznes-bo-sprzedawala-ksiazke-wojciech-sumlinskiego,69331.html):

"Allegro jest platformą, na której codziennie odbywa się blisko pół miliona transakcji. Jest również największą księgarnią w sieci pośredniczącą w sprzedaży 6,8 miliona książek rocznie. Ze względu na specyfikę internetowych - a więc zdalnych i wirtualnych – transakcji,  wizerunek serwisu jako miejsca bezpiecznych i przyjemnych zakupów jest naszym największym dobrem, które chronimy w interesie kupujących i sprzedających. Jednym ze sposobów takiej ochrony jest eliminowanie sytuacji, w których nadużyte zostaje zaufanie do stron transakcji. Używamy do tego celu  m.in. czasowej blokady sprzedaży czy też wystawiania ofert, kupowania a także całkowitej blokady konta. W korespondencji ze stronami nie tylko ostrzegamy o możliwości zablokowania konta czy sprzedaży, ale również wyczerpująco informujemy o tym dlaczego podjęliśmy takie a nie inne decyzje oraz jakie warunki muszą zostać spełnione, aby ograniczenia zostały zdjęte. Te zasady dotyczą bez wyjątku wszystkich korzystających z naszego serwisu. Taki jest też przypadek Pani Kingi Cichockiej. Zgodnie z regulaminem korzystania z Allegro konto zostało zablokowane ze względu na nierozstrzygnięcie trwających sporów transakcyjnych, pomimo wielokrotnych próśb i ponagleń o ich wyjaśnienie.

Zwracam uwagę, że w czasie opisywanych przez Panią Kingę Cichocką zdarzeń, jak i obecnie, książka pana Wojciecha Sumlińskiego “Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego” była i jest oferowana w wielu innych ofertach w naszym serwisie. Sugerowanie, że fakt blokady konta ma jakiekolwiek związek ze sprzedażą tej pozycji nie ma żadnego uzasadnienia w faktach. Książkę wciąż można kupić w naszym serwisie zarówno nowe jak i używane egzemplarze tej publikacji. Są one oferowane m.in. przez inne księgarnie prowadzące sprzedaż w naszym serwisie, które pomimo obsługiwania kilkunastu tysięcy transakcji sprzedaży miesięcznie mają 100 procent pozytywnych komentarzy a ewentualne nieliczne spory czy negatywne komentarze - w przeciwieństwie do Pani Kingi Cichockiej - wyjaśniają natychmiast w interesie kupujących, rozumiejąc, że każda niezadowolona z internetowej transakcji osoba długo zastanowi się zanim znów zaufa internetowym zakupom. Z poważaniem Paweł Klimiuk, rzecznik prasowy Allegro."

mko