Tomasz Wandas, Fronda.pl: Rok 500 + za nami. Jaki wielki jest sukces tego programu?

Aleksander Szwed, senator PiS: Tak rzeczywiście Panie redaktorze pierwszego kwietnia minął rok od wprowadzenia przez rząd Pani Premier Beaty Szydło programu 500 +. Cieszę się że jako reprezentant izby wyższej polskiego parlamentu oraz członek Komisji rodziny, polityki senioralnej i społecznej, w tamtym czasie, czynnie mogłem nad nim pracować i poprzez poparcie tej dobrej dla polskich rodzin ustawy przyczynić się do jego uchwalenia.

Dziś, z perspektywy roku, śmiało można stwierdzić, że wdrażany program przynosi zadowalające efekty i realnie pomaga rodzinom, które do niego przystąpiły. Wsparcie „Rodzina 500+” trafia bowiem do 2,57 mln rodzin. W całej Polsce objęto nim 3,82 mln. polskich dzieci, a według stanu z 28 lutego br. przekazano dla nich już 21 mld. złotych. Projekt ten jest także największą uczynioną przez polskie państwo inwestycją dla rodzin, także tych pochodzących z obszarów wiejskich. Pozytywne skutki programu widać szczególnie podczas letnich i zimowych wyjazdów wypoczynkowych  odbywających się w roku szkolnym. Zwiększająca się liczba organizowanych wyjazdów wakacyjnych dzieci i młodzieży oraz systematyczny wzrost biorących w nich udział uczestników jest na to najlepszym dowodem. Wszystkie te pozytywne trendy potwierdzają statystyki.

Dzieci rodzi się coraz więcej, to cieszy wszystkich Polaków. Czy PiS spodziewał się, że ten program przyniesie aż tak pozytywny skutek?

- Tak, jak najbardziej spodziewaliśmy się tak pozytywnego skutku, dlatego przedłożyliśmy ten projekt już podczas kampanii wyborczej. Obok realnego wsparcia dla polskich rodzin, był on zdecydowaną odpowiedzią na tragiczną sytuację demograficzną naszego kraju. Dziś wskaźniki zdecydowanie potwierdzają prognozy które wówczas przedstawiliśmy. Warto również wspomnieć, że projekt był także wielokrotnie nagradzany i doceniony za granicą m.in. przez Europejską Konfederację Dużych Rodzin. Jest to dla nas szczególnie ważne z uwagi na to, iż Europa mierzy się z zapaścią demograficzną, z którą my zaczynamy sobie dużo lepiej radzić.

Już po roku funkcjonowania programu obserwujemy wyraźnie zwiększającą się liczbę urodzeń w kraju. Według danych z GUS-u tylko w styczniu br. urodziło się 35 tysięcy dzieci, co jest najlepszym wynikiem w tym miesiącu od 7 lat. Tendencje wzrostowe utrzymują się od końca zeszłego roku i bardzo nas to cieszy. Jest więc szansa, iż pierwszy raz od wielu lat przekroczymy próg 400 tysięcy urodzeń.

Czy zdaniem Pana Senatora istnieje, chociażby jedna wada tego programu, która można było dostrzec przez ten rok, jeśli tak to czy zostało to zmienione, naprawione?

- Program 500 + jest bardzo dobrze skonstruowany. Zadbaliśmy o każdy szczegół, od finansowania na etapie wdrażania programu przez samorządy, po właściwą informację dla osób pobierających świadczenie. Jedynym problemem, który często zgłaszają rodziny chcące do niego przystąpić występuje w przypadku gdy jeden z małżonków pracuje za granicą. Istnieje wtedy obowiązek sprawdzenia czy podejmowane są jakiekolwiek dodatkowe świadczenia za granicą. Wszystko to odbywa się za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego, a ustalenie tego niekiedy trwa bardzo długo. Jest to jednak czynnik w dużej mierze niezależny od nas. Czynnik, który po licznych interwencjach udało się zniwelować.

Opozycja twierdziła, że w budżecie pieniędzy na 500 + nie ma, teraz natomiast mówi, że wydałoby te pieniądze lepiej. Czy to nie pat w taki wpadła? 

- Opozycja od początku była i jest niekonsekwentna w tym, co mówi. W czasie kampanii wyborczej wielokrotnie podkreślała, że program 500+ to skandal i nasz nierealny pod względem finansowym pomysł. Uważała, że na tego typu wsparcie środków w budżecie nie będzie. My zaraz po wygranych wyborach pokazaliśmy, że można i wprowadziliśmy program. Momentalnie zmieniła się też retoryka opozycji, która zaczęła nam kłamliwie zarzucać że obiecaliśmy że program obejmie wszystkie dzieci, bez kryterium dochodowego na pierwsze dziecko. Pojawił się nawet w tej kwestii kłamliwy spot Platformy Obywatelskiej. Podczas gdy prawda jest taka że dokładnie ten sam projekt ustawy, który zaprezentowaliśmy podczas kampanii wyborczej, został przez nas  przyjęty w parlamencie.

Kolejnym etapem było straszenie, że na program zabraknie środków finansowych. Dziś pokazaliśmy, że można. W ciągu roku funkcjonowania programu do polskich rodzin trafiło 21 mld. zł., a w budżecie na 2017 r., i tutaj przypomnę - budżecie którego nie chciała opozycja, która zrobiła wszystko żebyśmy go nie uchwalili, mamy zabezpieczoną kwotę 26,3 mld. zł.

Dzięki skutecznej polityce budżetowej mamy pewną możliwość realizowania programu 500 + w kolejnych latach. Środki pochodzą m.in. z dodatkowych wpływów podatkowych, które wynikają z uszczelnienia poboru VAT i akcyzy. Finanse publiczne są w bardzo dobrym stanie i trzymane są w ryzach określonych przez Unię Europejską. Dotrzymaliśmy więc słowa i zabezpieczyliśmy fundusze, które przekażemy polskim rodzinom. Program z pewnością nie będzie ograniczony, dopóki Prawo i Sprawiedliwość będzie sprawowało władzę. 

Bardzo dziękuję za rozmowę.