nazwisko : Ziemkiewicz,
imię : Rafał
znaki szczególne: instrument z korbką.

Rafał Ziemkiewicz po raz kolejny w artykule „Gwałciciel wśród wajchowych” (Tygodnik „Do rzeczy” oraz w „Subotnik Ziemkiewicza" (TUTAJ) przekonuje, (znów nie dość przekonująco)  że nie jest wielbłądem t.j. gwałcicielem.

Uspokajamy wszystkie panie, że zgodnie z naszą wiedzą Rafał Z. nie jest gwałcicielem i podobno bierze pigułki na cukrzycę. A to w/g dobrej wiedzy przeszkadza, żeby się zwyczajnie napić, a co dopiero kogoś upić !!  A więc luzik, miłe panie...

Z powszechnie dostępnych źródeł wiadomo natomiast, że ZIemkiewicz dopuścił się gwałtu z niejakim Piotrem Zychowiczem na historii Polski („Jakie piękne samobójstwo”, „Pakt Ribbentrop-Beck”, „Obłęd '44 „), jak by powiedziała  niesłusznie zapomniana była posłanka Samoobrony Renata Beger "na dwa pióra..."

Dosyć tej canossy Panie Rafale, palimy pańską włosienicę. 

A tak naprawdę nie możemy się doczekać kolejnych sumitacji Rafała Ziemkiewicza.

A może wywiad-rzeka dla Fronda.pl, z okresu burzliwej młodości? Oczywiście pan pije oranżadę a my mamy pełen wyszynk, (na Pański rachunek, oczywiście). Nasze młode wątroby rżą z radości na tę perspektywę jak źrebaki! Lecz gdyby okazał się Pan Filipem Rothem polskiej prawicy, to niestety nie gwarantujemy publikacji na portalu poświęconym i chętnie sprzedamy je "Do Rzeczy".

Tag/Mod