Przedstawiciele muzeum odpierają zarzuty. Tłumaczą, że w taki właśnie sposób w epoce baroku przestawiane były postaci świętych,w tym Jezusa. Obraz Sebastiano Ricci’ego po prostu wpisuje się w tę wizje.

Argumenty te nie przekonały jednak Justina Renela Josepha. Jak informuje Radio Zet, mężczyzna po obejrzeniu obrazu poczuł spadek samopoczucia i samooceny. Obraz miał w nim też wywołać uczycie odrzucenia.

Afroamerykanin tłumaczy, że muzeum prezentując takie obrazy, rozpowszechnia nieprawdę. Jak tłumaczy, Jezus żył na Bliskim Wschodzie i genetycznie nie było możliwe, aby miał blond włosy i jasną karnację. Niech więc teraz muzeum tłumaczy się przed sądem.

 

MT/Radio Zet, naTemat.pl