Na portalu Niedziela.pl ukazał się tekst abp Józefa Michalika. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski odnosi się w nim do słów papieża Franciszka na temat ubóstwa i tego, jak wypaczyły je media komercyjno-ideologiczne.

Ubóstwo jest postawą duchową, której nie należy łączyć ani z nędzą, ani z abnegacją, ani z „dziadostwem”. Bł. Jan Paweł II żył ubogo i był ubogi, nieprzywiązany do dóbr, ale musiał je otrzymać, żeby wybudować dom dla głodnych i bezdomnych w Rzymie” - przypomina metropolita przemyski w tekście pt. „Ubóstwo to nie dziadostwo”.

Zdaniem metropolity, medialny obraz papieża Franciszka jest „kremówkowany”, co spłyca autentyzm jego przesłania. „Umiłowanie ubóstwa, czyli dystans do dóbr materialnych, każdemu z nas się przyda, ale media komercyjno-ideologiczne próbują walczyć z rzekomo bogatym Kościołem przy pomocy Papieża. Trzeba jednak zauważyć jego autentyzm życiowy i jego naukę na temat pracy, etyki rodzinnej, odwagi w wierze itp.” - podkreśla abp Michalik.

Przewodniczący KEP przypomina, że media karmią się sensacją, a jeśli jej nie ma, to same ją wywołują. Jego zdaniem, taką próbą wywołania sensacji są liczne teksty o potrzebie ubóstwa Kościoła, „ubrane w szatę nowoczesności, starające się wmówić, że są to opinie ze wszech miar nowoczesne, odkrywcze”. Dodaje, że „Jezus także korzystał z ofiarowywanych Mu przez zasobne osoby darów, a w swoim pożegnalnym słowie do Apostołów polecał głosić Ewangelię zbawienia, zalecał jedność i miłość do wszystkich, ale nic nie wspominał o ubóstwie”. Wprawdzie, zalecał skromność i ostrzegał, że bogactwo zatwardza serca, ale zdaniem metropolity, „ważniejsze wydają się słowa, które Jezus powiedział już po swoim zmartwychwstaniu, a które odnosiły się do prośby, aby uczniowie przyjęli dar Chrystusowego pokoju”.

Abp Michalik stawia sprawę jasno: „Karmienie sensacją powoduje zubożenie intelektualne i duchowe społeczeństwa, a nie o takie ubóstwo chodzi papieżowi Franciszkowi”. I przypomina, że Kościół zawsze pamiętał i pamięta o ubogich i pokrzywdzonych. „Kościół musi dysponować pewnymi środkami materialnymi, aby móc realizować przykazanie miłości bliźniego, zwłaszcza tego, który jest w potrzebie i potrzebuje wsparcia, ale ludziom Kościoła przystoi skromność w korzystaniu z dóbr materialnych” - konstatuje.

eMBe