Katolicki Kościół w Niemczech nie będzie w żaden sposób błogosławił pseudomałżeństw jednopłciowych – powiedział Heiner Koch, arcybiskup Berlina.

Hierarcha jasno stwierdził, że decyzja Budenstagu jest nie do pogodzenia z chrześcijańskim obrazem świata. Wskazał tu szczególnie na 75 polityków CDU, którzy również głosowali za uznaniem homomałżeństw.

Abp Koch przyznał, że otrzymał stosy listów ludzi ubolewających nad zdradą zasad przez CDU. W listach tych wyrażali przekonanie, że w tej chwili jedyną partią w Niemczech, która reprezentuje wartości chrześcijańskie jest Alternatywa dla Niemiec. Partię tę episkopat zażarcie krytykuje za stanowisko w sprawie uchodźców. Decyzja chadeków może więc mieć – jak podkreślił Koch – reperkusje polityczne.

Zapytany o to, czy niemiecki episkopat może jak wspólnoty ewangelickie błogosławić „małżeństwa” jednopłciowe, odpowiedział ostro:

Nie zrobimy niczego, co mogłoby sprawiać wrażenie, że związki homoseksualne są równe małżeństwu. Z tego powodu błogosławieństwo nie wchodzi w grę. Dla nas małżeństwo jest sakramentem odpowiadającym porządkowi stworzenia”.

Jednocześnie sam podkreślił, że nie jest homofobem, a w związkach jednopłciowych można praktykować wartości chrześcijańskie i konserwatywne, co jednak nie pozwala zrównywać ich z małżeństwami. 

dam/pch24.p,Fronda.pl