Prezydent USA Donald Trump wydał oświadczenie z okazji rocznicy pielgrzymki św. Jana Pawła II do Polski i jego homilii na warszawskim Placu Zwycięstwa. Abp Marek Jędraszewski wskazał, że amerykański prezydent trafnie ocenił naturę rzeczy.

Jak ocenił metropolita Krakowa na antenie "Trójki" Polskiego Radia, prezydent USA "potrafił uczciwie spojrzeć na naszą niedawną, chociaż już 40 lat trwającą przeszłość, historię". Przyznał także, że dziwiłby się – "patrząc na to, co się dzieje w Europie, kiedy celowo, programowo wycina się chrześcijańskie korzenie z naszej świadomości" – gdyby współcześni przywódcy europejscy do tego wydarzenia nawiązali.

Jak wskazał amerykański prezydent, słowa polskiego papieża były "wyzwaniem rzuconym siłom komunizmu w Polsce i reszcie Europy".

Trump wskazał, że Ojciec Święty zmienił bieg historii i to dzięki niemu miliony ludzi cierpiące dawniej pod sowieckim butem mogą cieszyć się wlnością.

Prezydent napisał też, że Jan Paweł II zainspirował swoim naśladownictwem Jezusa Chrystusa i walką o ludzką godność i wolność religijną miliony ludzi. 

Trump wezwał wreszcie, by przesłanie św. Jana Pawła II towarzyszyło zarówno Stanom Zjednoczonym jak i wszystkim ich sojusznikom w dziele umacniania wolności i dobrobytu na całym świecie. 

Arcybiskup Marek Jędraszewski tłumaczył, że w homilii Jana Pawła II został nakreślony cały program solidarności polskiego narodu, który znalazł swój wyraz rok później w zmaganiach o utworzenie NSZZ Solidarność. – Jan Paweł II wielokrotnie podkreślał: nie ma wolności na świecie bez wolności religijnej. I na odwrót, wolność religijna jest papierkiem lakmusowym, który pokazuje, czy w danym państwie jest wolność, czy jej nie ma – podkreślił gość Trójki.

bsw