Metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski podczas mszy świętej odprawianej w katedrze na Wawelu w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej mówił o wielkiej mistyfikacji, której staliśmy się ofiarami.

"Dziś wiemy z całą pewnością: nie było czterokrotnego podchodzenia rządowego samolotu do lądowania. Generał Andrzej Błasik nie był pijany" - mówił Jędraszewski, odnosząc się do wyników prac komisji badającej przyczyny katastrofy.

Podkreślał, że wbrew doniesieniom nie miała miejsca współpraca polskich i rosyjskich lekarzy przy badaniu szczątków ofiar, za to miały miejsce przypadki ich profanacji.

Dodawał też, że symbolem mistyfikacji, której próbowano nadać wagę ostatecznej interpretacji przyczyn katastrofy, stała się "pancerna brzoza".

Jak podkreślał arcybiskup Jędraszewski, prawda o Smoleńsku jest coraz bliższa. Jego słowa spotkały się z gorącym przyjęciem i aplauzem wiernych zebranych w katedrze.

emde/onet.pl