"Nadrzędnym celem polityki ma być troska o dobro wspólne, a stylem - bezinteresowna służba. Trzeba przyznać, że jesteśmy jeszcze dalecy od tego ideału" - powiedział kard. Stanisław Dziwisz w homilii wygloszonej na Wawelu.
Dziwisz zaapelował do opozycji, by zostawli protest w parlamencie i przeżyli święta w rodzinnym gronie.
"Niepokoi nas scena polityczna w naszej ojczyźnie. Jesteśmy świadkami eskalacji napięć, sporów i konfliktów" - ubolewał kardynał.
Kardynałowi wtórował abp Marek Jędraszewski w Łodzi. "Polska, nasza ojczyzna, ma prawo do naszej szczególnej miłości; miłości, której pierwszym imieniem jest pokój" - przekonywał.
Hierarcha przypomniał o cierpieniach, przez jakie przeszła Polska, także wskutek zdrady Polaków - wymienił tu Targowicę.
"Polska jest matką, która wiele przecierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej. Miłości budowanej na prawdzie i na autentycznej trosce o dobro wspólne najjaśniejszej Rzeczypospolitej" - mówił arcybiskup.
ol