- To jakiś dziwny odruch nadgorliwości odchodzącej ekipy rządzącej – w ten sposób odniósł się abp Henryk Hoser do decyzji o przedłużeniu programu finansowania zapłodnienia in vitro z budżetu państwa.

- Wiadomo, że jest to ustawa kontrowersyjna, dlatego powinno się wstrzymać wszelkie działania w tym zakresie do rozpatrzenia sytuacji w nowym kontekście politycznym - powiedział biskup warszawsko-praski.

– Jest to jakiś dziwny odruch nadgorliwości, ponieważ wiadomo, że następuje zmiana obozu rządzącego i że ustawa ta była i będzie kontrowersyjna, w związku z tym takie długofalowe działanie jest bezpodstawne – mówił.
Abp Hoser podkreślił, że stanowisko Kościoła w kwestii in vitro.

– Jak wiadomo nie leczy ona niepłodności, a co więcej, będąc swego rodzaju prokreacyjnym bypassem powoduje, że nie poświęca się ani dostatecznych środków, ani uwagi na przyczynowo-skutkowe leczenie niepłodności – zaznaczał.

- Niepłodność często jest spowodowana chorobami wpływającymi w ogóle na stan zdrowia pacjentów - czy to mężczyzn, czy kobiet - dodał hierarcha.

kz/idziemy.pl