Wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przypomniał, że podpalenie magazynów z żywnością, lekami, chemikaliami i mundurami wojskowymi znajdujących się na nadbrzeżu Warty, było czynem niezwykle bohaterskim i odważnym.

– Ta akcja należała do dywersji ekonomicznej obiektów gospodarczych wojsk niemieckich. Była częścią obrony koniecznej, do zorganizowania której ma prawo niesłusznie napadnięty naród – podkreślił metropolita poznański. Zaznaczył, że wojna rozpoczęta we wrześniu 1939 r. była „niemoralna ze swej natury”.

Metropolita poznański zauważył, że akcja „Bollwerk’, czyli „bastion”, była największym uderzeniem ruchu oporu w Wielkopolsce. W jej wyniku aresztowano wartowników i pracowników portu, którzy mieli jakikolwiek związek z tą akcją. Podkreślił, że Polacy zapłacili wysoką cenę za ten bohaterski czyn.
W kwietniu 1942 r. stracono dwadzieścia jeden osób, które były zaangażowane w przygotowanie akcji.

Zgromadzeni na Mszy św. z udziałem przedstawicieli władz miasta i pocztów sztandarowych modlili się za poległych w czasie II wojny światowej żołnierzy, a zwłaszcza za tych, którzy brali udział w akcji „Bollwerk”.

Akcja „Bollwerk” miała miejsce w nocy z 21 na 22 lutego 1942 r. Oddział złożony z żołnierzy AK i kilku mieszkańców miasta podpaliło magazyny III Rzeszy, znajdujące się na nadbrzeżu Warty, w którym przechowywana była m.in. żywność, leki i mundury wojskowe. W wyniku pożaru straty wojska niemieckiego wyniosły ok. 1,5 mln marek. Gestapo dokonało licznych aresztowań. W wyniku brutalnych przesłuchań większość członków grupy dywersyjnej straciła życie. Ci, którzy przeżyli śledztwo, zostali straceni.

 

KAI