"Zaszczepiona w Polsce przez pierwszych Piastów wiara chrześcijańska przyczyniła się do ukształtowania wspólnoty narodowej na fundamencie Ewangelii" - powiedział podczas mszy świętej w ramach 27. Ogólnopolskiego Forum Szkół Katolickich na Jasnej Górze.

I choć Polska przez wieki była katolicka, to chrześcijański fundament kruszy się..."Dzisiaj, głównie pod naciskiem sekularyzmu, pojawiało się jednak w naszej ojczyźnie jakieś zjawisko utraty pamięci i dziedzictwa chrześcijańskiego, któremu towarzyszy swego rodzaju praktyczny agnostycyzm i obojętność religijna, wywołująca u wielu wrażenie, że żyją bez duchowego zaplecza, niczym spadkobiercy, którzy roztrwonili dziedzictwo pozostawione im przez historię" - wskazał arcybiskup.

"To zapomnienie doprowadziło w końcu do porzucenia człowieka i otworzenia rozległej przestrzeni dla swobodnego rozwoju nihilizmu na polu filozofii, relatywizmu na polu teorii poznania i moralności, pragmatyzmu, a nawet cynicznego hedonizmu w strukturze życia codziennego" - dodał arcypasterz.

Hierarcha zaznaczył, że w Polsce jednak rzecz wygląda inaczej, niż w wielu innych krajach zachodnich. "Wbrew prognozom wciąż jesteśmy narodem chrześcijańskim, w którym żyje silny wiarą Kościół katolicki. Próbowano przecież zbudować alternatywną polską kulturę świecką czy nawet antyreligijną, a niepowodzenia tych przedsięwzięć świadczą o tym, że jak dotąd wiara i polskość wydają się związane ze sobą na śmierć i życie" - ocenił metropolita poznański.

Deklarując, że polska kultura nie jest wyłącznie katolicka, a nie każdy Polak musi być katolikiem, podkreślił, że "wiara katolicka wciąż stanowi o naturze polskiej kultury i nawet zdeklarowani ateiści, chcąc w pełni uczestniczyć w polskiej wspólnocie kulturowej, uznają kulturę katolicką i chrześcijańską za wspólne dobro narodowe".

ol/Interia.pl