W rozmowie z RMF FM przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki mówił o akcji "Różaniec do Granic". Jak podkreślił hierarcha, jest to największe spotkanie modlitewne w Europie. Celem akcji jest natomiast modlitwa o pokój.

 „W Piśmie Świętym znajdziemy zachętę do chodzenia do świątyni i modlenia się w sposób otwarty razem z ludem bożym”- w taki sposób duchowny odpowiedział na zarzuty niektórych, że modlitwa różańcowa w ramach akcji "Różaniec do Granic" ma charakter ostentacyjny. Jak dodał, w Piśmie Świętym znajdują się zapisy zarówno na temat modlitwy prywatnej, jak i wspólotowej, a jedno drugiego nie wyklucza, a nawet wręcz przeciwnie.

"O ile ważne jest to, żeby człowiek wrastał i dojrzewał indywidualnie, to jest równie ważne, żeby wspólnota wrastała i dojrzewała"- podkreślił arcybiskup. 

"Nie trzeba czynić takich zarzutów - jak modlitwa to znaczy, że nie uchodźcy, jak modlitwa to znaczy, że nie ubodzy”- powiedział, odnosząc się do zarzutów, że niektóre intencje mogą być nieszczere lub że uczestnicy będą modlić się przeciwko imigrantom. Jak podkreślił hierarcha, modlitwa ma służyć do przygotowania czynu i jeżeli będzie dobrze przeprowadzona, podniesie poziom duchowości. 

"Pewnie przy takiej okazji różne dziwaczne poglądy się pojawiają i też po części po to, żeby ośmieszyć samą tę inicjatywę. My, jako chrześcijanie przez Ewangelię jesteśmy zachęcani do tego, żeby nie być nic dłużni drugiemu człowiekowi poza wzajemną miłością. Więc także islam, także judaizm, także wszystkie inne religie - my jesteśmy tylko dłużni wzajemną miłość tym ludziom"- stwierdził Gądecki w rozmowie z RMF FM.

yenn/PAP, Fronda.pl