Islandia staje się pierwszym krajem skazującym na śmierć wszystkie dzieci z Zespołem Downa. Od pięciu lat nie narodziło się w tym kraju dziecko z tą chorobą. Inne kraje europejskie próbują podążać tą śmiercionośną drogą.

Według Islandczyków tym co powinno decydować o aborcji jest niska jakość życia chorych na Zespół Downa. Tymczasem według stacji NBC News, cytowanej przez „Do Rzeczy”, 99 proc. badanych to osoby zadowolone ze swojego życia.
Zespół Downa chcą też wyeliminować inne kraje.

Dania zakłada, że w ciągu dziesięciu lat pozbędzie się „problemu”, a statystyki w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych są również zatrważające: 90 proc. dzieci z wykrytym zespołem Downa jest tam abortowanych.

We Francji z kolei cenzurowano zdjęcia osób chory na Downa i uznano, że publikowanie fotografii uśmiechniętych twarzy dzieci „prawdopodobnie narusza spokój sumienia kobiet, które legalnie dokonały innych osobistych wyborów”.

krp/dorzeczy.pl, Fronda.pl