Politykę Niemiec wobec ludności na okupowanych ziemiach polskich najlepiej opisują dokumenty wytworzone w czasie drugiej wojny światowej przez wysokich niemieckich funkcjonariuszy. Nie do przecenienia jest w tej kwestii memoriał Traktowanie ludności byłych obszarów Polski z punktu widzenia polityki rasowej autorstwa doktora Erharda Wetzela i Günthera Hechta opublikowany na łamach <<Zeszytów Oświęcimskich>>” - pisze w numerze 52 magazynu Polonia Christiana Marcin Austyn.

Autor podkreśla, że Niemcy już w trakcie drugiej wojny światowej opracowali dokładny plan dotyczący podporządkowania sobie terenów położonych na wschód od ich granicy. Wskazuje, że nie wchodziła w grę masowa eksterminacja Polaków czy Ukraińców, ale próbowano szukać rozwiązań „miękkich”, których celem byłoby skutecznie pomniejszenie niechcianych populacji.

Postawiono zatem na promocję aborcji, rozdzielanie rodzin wskutek emigracji ekonomicznej, stłoczenie ludzi w miastach i <<cichą sterylizację>>”

- pisze autor w tekście zatytułowanym „Szokujące dokumenty! Plan Hitlera dla Polski wciąż aktualny”.

W omawianym przez Marcina Austyna tekście stwierdzono, mówiąc o Polsce, że „[…] niemieckie państwo nie ma żadnego interesu w narodowym i kulturalnym podniesieniu i wychowaniu ani polskiej, ani żydowskiej ludności pozostałego polskiego obszaru”.

Proponowano, dodaje autor, aby rękoma Żydów skrępować Polaków, Żydom zaś dać powód do ciągłych zażaleń oraz trudności.

Dalej czytamy między innymi:

Nie znaczy to jednak, że Niemcy nie byli zainteresowani stroną medyczną. Owszem, byli, a ich plan zakładał szeroki dostęp i promocję wszelkich środków ograniczających rozrodczość”.

Następnie autor znów cytuje fragment szokującego dokumentu:

Spędzenie płodu musi być na pozostałym obszarze Polski niekaralne. Środki służące do spędzania płodu i środki zapobiegawcze mogą być w każdej formie publicznie oferowane, przy czym nie może to pociągać za sobą jakichkolwiek policyjnych konsekwencji. Homoseksualizm należy uznać za niekaralny. Przeciwko instytucjom i osobom, które trudnią się zawodowo spędzaniem płodu, nie powinny być wszczynane policyjne dochodzenia. Rasowo‑higienicznych zarządzeń w żadnym razie nie należy popierać”.

Cały tekst warto przeczytać tutaj.

dam/pch24.pl,Fronda.pl