"Stanowisko Polski jest od dzisiaj w nocy stanowiskiem UE"- powiedział polski premier, Mateusz Morawiecki po szczycie Unii Europejskiej w Brukseli, który zakończył się przełomem w sprawie imigrantów. 

Liderzy państw UE podczas nocnej debaty wypracowali wspólne stanowisko w kwestii polityki migracyjnej. Co ciekawe, jest ono zbieżne ze stanowiskiem polskiego rządu. 

Przedstawiciele państw Wspólnoty podjęli decyzję o odejściu od przymusowej relokacji uchodźców, jak również o stworzeniu we wszystkich krajach Unii centrów kontroli. 

"Czyli jednak Kaczyński miał rację w sprawie przymusowej relokacji? 9 godzin trwał szczyt przywódców państw UE, który przyznał mu rację. A dało się podsumować to wszystko cytatem z klasyków polityki, zamiast marnować tyle czasu. „Ch#j, d#pa i kamieni kupa- ratujmy to co zostało"- napisał na Twitterze szef publicystyki TVP, Dawid Wildstein.

Z kolei publicysta tygodnika "Do Rzeczy", Piotr Semka przypomniał, jak na Polskę wylewano "kubły pomyj" za "brak solidarności" wobec państw, które przyjęły imigrantów.

 

Sukces rządu dostrzegł również Witold Repetowicz z Defence24. Zaś politycy Platformy Obywatelskiej... Ośmieszają się, próbując przekonywać opinię publiczną, że ustalenia szczytu w Brukseli dotyczące imigrantów są zasługą... Donalda Tuska i Ewy Kopacz. Czy rzeczywiście ta dwójka polityków, którzy sprawowali urząd premiera RP w czasie rządów PO-PSL, chciała "dobrowolności" w przyjmowaniu imigrantów? W tym kontekście warto przypomnieć słowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego. 

Polityk wypowiedział te słowa z mównicy sejmowej we wrześniu 2015, będąc wówczas liderem największej partii opozycyjnej w Polsce. Dziś sytuacja zmieniła się na tyle, że Kaczyński stoi na czele partii rządzącej, a Polacy, po tym jak rząd Ewy Kopacz, nie pytając nikogo o zdanie i pod dyktando Niemiec i Brukseli chciał "wepchnąć" nam imigrantów, powiedzieli "do widzenia" koalicji PO-PSL. 

"Tak naprawdę ważne jest pytanie: czy, mianowicie, rząd ma prawo pod obcym naciskiem, zewnętrznym naciskiem i bez wyraźnie wyrażonej woli narodu podejmować decyzje, które z wysokim stopniem prawdopodobieństwa mogą mieć negatywny wpływ na nasze życie, codzienność, przestrzeń publiczną, na naszą realną sferę wolności. Wreszcie, co tutaj podnoszono, na nasze bezpieczeństwo. Chcę powiedzieć jasno: PiS uważa, że rząd nie ma prawda do podejmowania takiej decyzji"- mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości przed trzema laty.

Jarosław Kaczyński zarzucił wówczas rządowi Ewy Kopacz "łamanie konstytucji, zasady suwerenności narodu i praw obywatelskich".

"Nie chodzi tutaj o przyjęcie tej czy innej liczby cudzoziemców. Chodzi o to, że istnieje poważne niebezpieczeństwo, że zostanie uruchomiony proces, który będzie wyglądał tak: najpierw liczba cudzoziemców gwałtownie się zwiększa, później nie przestrzegają oni naszego prawa i obyczajów, a później narzucają swoją wrażliwość i swoje wymogi w przestrzeni publicznej w różnych dziedzinach życia. I to w sposób bardzo agresywny i gwałtowny"- mówił w Sejmie prezes PiS nieco ponad miesiąc przed wygranymi wyborami parlamentarnymi. Jako przykład były premier przedstawił wówczas takie państwa europejskie jak np. Szwecja i jej 54 strefy, gdzie obowiązuje szariat.

"Obawy przed wywieszaniem flagi szwedzkiej na szkołach, bo jest tam krzyż. Szwedzkim uczennicom nie wolno chodzić w krótkich strojach, bo to się nie podoba. Co się dzieje we Włoszech? Pozajmowane kościoły, traktowane jako toalety. We Francji? Nieustanna awantura, szariat, patrole pilnujące przestrzegania szariatu. (…) Czy chcecie państwo, żeby to pojawiło się także w Polsce? Żebyśmy przestali być gospodarzami w swoim kraju? Polacy tego nie chcą i nie chce tego Prawo i Sprawiedliwość!"

Jarosław Kaczyński przywołał również zasadę "Ordo caritatis", czyli "porządku miłosierdzia". Co dzieje się później? Prawo i Sprawiedliwość wygrywa wybory parlamentarne, Polska na każdym kroku doświadcza połajanek na temat "braku solidarności" z Unią Europejską, by ta- po trzech latach- przyznała jej rację. 

Lepiej późno niż wcale?

yenn/Twitter, PAP, Fronda.pl