Pod koniec maja były lider Ligi Polskich Rodzin ogłosił, że chce wystartować w jesiennych wyborach do Senatu. Nie udało się jednak osiągnąć porozumienia w sprawie jego kandydatury w ramach paktu senackiego. Teraz prawnik rozważa samodzielny start z Warszawy. Do zamieszania odniosła się na antenie Radia ZET posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska, która wskazała, że nie tylko jej ugrupowanie było przeciwne przyjęciu Romana Giertycha na listę paktu senackiego.
- „Myślę, że nie tylko Lewica, bo gdyby był tak bardzo lubiany, jak wszyscy deklarują, to by go ktoś zgłosił do paktu senackiego, a nikt tego nie zrobił, więc należy sobie zadać pytanie: dlaczego”
- stwierdziła.
Jej zdaniem, wbrew swoim deklaracjom, Roman Giertych „się tak bardzo nie zmienił”.
- „Sam powiedział, że w sprawach światopoglądowych - on to tak nazywa, nie lubię tego określenia, mówię raczej o prawach człowieka - nie zmienił poglądów, nadal się naśmiewa z gejów, Roberta Biedronia i Krzysztofa Śmiszka. Nadal uważa, że jeżeli gdzieś zaostrzono w Teksasie prawo aborcyjne, to jest to krok w dobrą stronę, a nie złą”
- powiedziała.