W październiku 2024 roku ukraińskie służby przeprowadziły akcję, w ramach której zatrzymano polskiego obywatela, który miał przemycać przez granicę narkotyki.
- „Dziś rano na przejściu granicznym Ustyluh pies służbowy straży granicznej zareagował na samochód prowadzony przez obywatela Polski na Ukrainie. Czworonożny asystent wskazał na tylne siedzenie SUV-a. Po dokładnych oględzinach wskazanego miejsca, inspektorzy znaleźli pod siedzeniem trzy torby z substancjami, które wyglądały jak narkotyki”
- relacjonowały ukraińskie służby.
Badania wykazały, że w jednej z paczek była amfetamina, a w dwóch kolejnych marihuana.
Prezes PZU Ukraina, człowiek Tuska, złapany na granicy za przemyt narkotyków. Miało być pięknie, fachowo i apolitycznie, a jest powrót starych układów i tych samych patologii.
— Jacek Sasin (@SasinJacek) October 10, 2024
Zatrzymanym okazał się Maciej Szyszko, prezes PZU Ukraina. To będąca częścią polskiej spółki PZU grupa, świadcząca usługi ubezpieczeniowe dla klientów z Ukrainy. Szyszko był jej prezesem w czasie poprzednich rządów PO-PSL. Po przejęciu władzy przez Zjednoczoną Prawicę, w 2018 roku został szefem firmy ubezpieczeniowej Ergo Russia w Moskwie. Po powrocie do władzy Donalda Truska, wrócił na stanowisko w PZU Ukraina. W reakcji na akcję ukraińskich służb, władze PZU zdecydowały o jego natychmiastowym odwołaniu. Teraz jednak Onet.pl donosi, że… już wrócił na swoje stanowisko.
- „Źródła Onetu przekazały nam, że niedługo po godz. 13 w piątek Maciej Szyszko został powołany na stanowisko przez Walne Zgromadzenia Akcjonariuszy Prywatnej Spółki Akcyjnej Towarzystwo Ubezpieczeniowe PZU Ukraina oraz Prywatnej Spółki Akcyjnej Towarzystwo Ubezpieczeniowe PZU Ukraina”
- podał portal.
Informację tę potwierdził w rozmowie z Onetem dyrektor ds. relacji z mediami w PZU Zbigniew Baranowski.
- „Pan Szyszko otrzymał rekomendację do kierowania spółkami w wyniku postępowania konkursowego przeprowadzonego przez zarząd PZU. Maciej Szyszko jest cenionym menedżerem z doświadczeniem w prowadzeniu spółki na rynku ukraińskim”
- przekazał.
Dodał, że „w postępowaniu, wspomnianym przez Pana Redaktora, prezes Maciej Szyszko ma status świadka. Oznacza to, że nie istnieją żadne przeszkody, w tym przeszkody natury prawnej, do nominacji na stanowiska prezesa spółek w Ukrainie”.
Wedle ustaleń Onetu, Ukraińcy wykluczyli fizyczny kontakt Szyszki z paczkami z narkotykami, stąd jego status świadka w śledztwie.