Dziś rano dziennikarka Ewa Stankiewicz-Jorgensen poinformowała, że żandarmeria wojskowa przeszukuje jej mieszkanie – „szukając części tupolewa te które Putin zostawił Tuskowi lub te które niszczały przez lata w bliźniaczym tupolewie kiedy uwiarygadniano kłamstwa Anodiny”.

Niedługo potem, funkcjonariusze ABW w teatralnej akcji dokonali zatrzymania w centrum Warszawy, udającego się by złożyć zeznania w Prokuraturze posła PiS Dariusza Mateckiego.

Dzisiejsze poranne działania aparatu władzy skomentował publicysta Rafał Ziemkiewicz, zwracając się do zwolenników Koalicji 13 grudnia.

„Po tym cyrku z zawijaniem z ulicy Dariuszem Mateckim, który nigdzie nie uciekał i sam się wcześniej zgłaszał do prokuratury, i po najściu żandarmów na Ewę Stankiewicz trudno pozostać zwolennikiem tego rządu i nie czuć się świnią. Co? Czy dacie radę jakoś to sobie zracjonalizować?” – napisał w mediach społecznościowych Rafał Ziemkiewicz.