Swoimi ustaleniami dziennikarz PCh24.pl dzieli się za pośrednictwem Facebooka. Publicysta przywołuje relację „Il Fatto Quotidiano”, wedle której „wielki przyjaciel Franciszka, kardynał Óscar Maradiaga, wyjechał już nawet z Rzymu wściekły, że dotychczasowi poplecznicy Franciszka okazali się, według jego słów, zdrajcami”.

- „Mówi się, że frakcja Pietro Parolina zawarła porozumienie z konserwatystami, co daje pewne nadzieje”

- donosi dziennikarz.

Chmielewski zastrzega, że realne jest ryzyko, iż konserwatyści zostaną zdradzeni. Przypomina w tym kontekście, że również w 2013 roku wielu kardynałów było przekonanych, iż Jorge Mario Bergoglio, który jako papież miał zająć się reformą Kurii Rzymskiej, „zapewni dość konserwatywny pontyfikat”.

- „Teraz może być podobnie: konserwatyści i tzw. umiarkowani wybiorą rzekomego kandydata spokoju, który okaże się jednak dalece bardziej progresywny, niż sugerowałyby to jego publiczne, ugładzone wypowiedzi”

- zauważa autor.