Sprawę opisuje dziennik „La Stampa”. Do zdarzenia doszło nieopodal miejsca poboru opłat za wjazd na autostradę. Jeden z tamtejszych policjantów przyznał, że miejsce to jest określane „Dzikim Zachodem”, ponieważ częściej dochodzi w nim do podobnych aktów przemocy. Funkcjonariusz wskazuje, że ostatni atak „obrazuje sytuację, która wymknęła się spod kontroli i której z pewnością nie da się zażegnać działaniami sił porządkowych poprzez patrole lub epizodyczne operacje o dużym zasięgu”.
Dlatego też jeden z lokalnych urzędników, Valerio Lomanto postuluje zaangażowanie wojska. W innych włoskich miastach narażonych na działalność afrykańskich gangów wprowadzono już wojskowe patrole.