Największe zagrożenie konfliktem istnieje w ciągu najbliższych 3-5 lat. W tym czasie zdaniem litewskiego polityka Putin ma „okienko” by podjąć decyzję o agresji na Europę. W rozmowie z „Sueddeutsche Zeitung” stwierdził, że jeśli wojna wybuchnie to przed 2035 rokiem.
W późniejszych latach możliwe będzie już skuteczne odstraszanie Rosji i w jego ocenie inwestycje Polski czy Niemiec oraz krajów Europy Północnej utrudnią atak Moskwy.
Landsbergis poddaje też w wątpliwość to, czy kraje Zachodu i południa Europy będą do 2035 roku wydawać 5 proc. PKB na obronność:
„Dopóki żaden kraj UE nie zostanie bezpośrednio zaatakowany, to wątpię, by doszło do jakiejkolwiek zmiany”.