Agnieszka Romaszewska-Guzy została 12 marca odwołana z funkcji dyrektora telewizji Biełsat. Stworzyła i przez kilkanaście lat kierowała skierowaną do wschodniego odbiorcy stacją. Teraz dziennikarka informuje o podjętych przez nią krokach prawnych przeciwko byłemu pracodawcy. Skierowała już pierwszy pozew przeciwko Telewizji Polskiej, a w przyszłym tygodniu planuje złożyć kolejny.
- „To jednak nie powinno tak być, że po 32 latach pracy wyrzuca się człowieka jak śmieć”
- podkreśla w swoim wpisie na Facebooku.
- „Ale jeszcze bardziej nie powinno być tak, że bez specjalnego powodu odbiera się komuś, pod koniec jego zawodowej kariery, projekt, który był dla niego więcej niż pracą, a któremu poświęcił 18 lat swojego życia – rezygnując na jego rzecz właściwie ze wszystkiego: z życia prywatnego z rozrywek, podtrzymywania relacji towarzyskich. I powiedzmy sobie szczerze: tylko dzięki takiemu poziomowi zaangażowania ten projekt powstał, przetrwał i odniósł sukces, którego właściwie nikt nie neguje…”
- dodaje.
Stwierdza, że takie działania „naprawdę w normalnym kraju nie powinny uchodzić na sucho”.
Proces przeciwko Telewizji Polskiej będzie wymagał jednak środków finansowych. Wobec tego dziennikarka założyła zbiórkę w serwisie zrzutka.pl.
