Kobieta została pierwszy raz zatrzymana w grudniu 2022 roku, kiedy modliła się w myślach przed kliniką aborcyjną. W lutym 2023 roku została uniewinniona ze wszystkich zarzutów. W marcu 2023 roku jednak została kolejny raz aresztowana za ten sam czyn.

- „Milcząca modlitwa nie jest przestępstwem. Nikt nie powinien być aresztowany tylko za myśli, które ma w głowie – a jednak przydarzyło mi się to dwukrotnie z rąk policji hrabstwa West Midlands, która wyraźnie powiedziała mi, że modlitwa jest przestępstwem

- oświadczyła.

Kobieta skierowała pozew, w którym oskarżyła policję o bezprawne aresztowania i więzienie, napaść, pobicie i naruszenie jej praw. Ostatecznie sąd przyznał jej 13 tys. funtów odszkodowania.

- „To niewiarygodne, że ludzie zostali aresztowani za myślozbrodnię we współczesnej Wielkiej Brytanii. Bardzo się cieszę, że pani Vaughan-Spruce otrzymała odszkodowanie za niesprawiedliwe aresztowanie za tzw. przestępstwo”

- powiedział w wywiadzie dla ADF UK David Frost z Partii Konserwatywnej.

Korzystne dla kobiety zakończenie sprawy nie uspokaja jednak brytyjskich chrześcijan. Obecnie obowiązujące przepisy o ochronie przestrzeni publicznej zakazują protestowania przed klinikami aborcyjnymi. Teraz rządzący chcą je doprecyzować, jednoznacznie wskazując, że modlitwa w myślach w pobliżu obiektów aborcyjnych jest przestępstwom. W ten sposób w brytyjskim prawie pojawią się przepisy umożliwiające ściganie znanej z powieści Orwella „myślozbrodni”.