Jak dodał Felichowski, jego koleżanka ,działaczka Solidarności i pielęgniarka, udzielała poszkodowanym rolnikom pomocy.

Także wraca stare! Tak jak było za poprzednich rządów PO - przemoc i brak rozmowy

podkreślił związkowiec.

W piątek w całej Polsce miały miejsce protesty rolników, którzy domagają się zniesienia unijnych fanaberii tzw. klimatycznych. Chodzi m. in. o "Zielony Ład" oraz "Fit For 55".

- Rolnicy walczą o prawa nie tylko swoje, bo jak wejdą te unijne dyrektywy, to my wszyscy nie będziemy mieli co jeść. Dlatego proszono, by przyjść i wesprzeć rolników, stanąć razem – mówił Felichowski.

- Wspieramy, jesteśmy całym sercem z nimi. Bo oni walczą o nasze wspólne prawa, nie tylko dla siebie. Każdy z rolników chce wyżywić siebie i swoją rodzinę, ale oni żywią nas wszystkich. I to dobrym jedzeniem, jak popatrzymy na jedzenie za granicą, to tamto jedzenie jest ohydne. Tylko polska żywność jest dobrej jakości. Także rolnicy bronią nas wszystkich i o tym musimy pamiętać

stwierdził w rozmowie z portalem Tysol.pl przewodniczący klubu "Gazety Polskiej" w Bydgoszczy.