Około miesiąc temu skazany na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze dziennikarz został przewieziony do kolonii w Nowopołocku. Listownie poinformował o tym swoją żonę. Od 6 lipca jednak Oksana Poczobut nie otrzymała żadnej wiadomości od męża.

- „Co wiem dzisiaj o sytuacji swojego męża? Tak naprawdę to nic”

- napisała na Facebooku.

Wskazała, że w przypadku jej męża spełnił się najgorszy scenariusz, w którym „człowiek przepada w kolonii bez żadnych wieści”.

Podkreśliła, że do działacza nie jest dopuszczany adwokat, a w karcerze znalazł się już drugi albo trzeci raz.

- „Nie wiem, jak się tam trzyma bez leków”

- zaznaczyła.